Nietypowa mikrorajza, kojący widok z okna i fajna aplikacja dla ornitologów amatorów
Nietypowa mikrorajza
Nikomu rzecz jasna nie chcę polecać długich pobytów w szpitalu, zwłaszcza w dobie Covid, kiedy odwiedziny są niedozwolone. Natomiast dla mnie niemal 2 tygodniowy pobyt w szpitalu okazał się być czasem relaksu i uspokojenia. Byłam pod naprawdę fachową i przemiłą opieką. Oczywiście byłoby łatwiej, gdyby można było sobie rekompensować odwiedzinami lub wyjściem na dół do Parku Przyszpitalnego. A jest co oglądać.
Katowice są bardzo zielonym miastem. Nie wiem na ile te dane są aktualne, ale pokuszę się o zacytowanie:
Katowice są jednym z najbardziej zalesionych miast w Polsce – ich lesistość wynosi ponad 42%! Lasy Nadleśnictwa Katowice położone są w Województwie Śląskim na terenie 14 gmin (11 powiatów) – Katowic, Mysłowic, Rudy Śląskiej, Zabrza, Tychów, Chorzowa, Siemianowic Śląskich, Świętochłowic, Mikołowa, Lędzin, Imielina, Chełmu Śląskiego, Bierunia i Gierałtowic.
Lasy w Katowicach obejmują 1,7% wszystkich lasów w województwie czyniąc Katowice najbardziej zalesionym miastem województwa śląskiego oraz najbardziej zalesionym miastem w Polsce.
Jak podaje www.katowice.katowice.lasy.gov.pl – „Nadleśnictwo Katowice w znacznej części położone jest na obszarze Metropolii Silesia. Lasy te, pomimo usytuowania w największej aglomeracji przemysłowej Polski, charakteryzują się dużą różnorodnością i bogactwem”.
https://www.f7city.pl/katowice-najbardziej-zalesione-miasto-w-polsce/
Szpital położony jest w dzielnicy Ligota (tudzież Ligacice, wg premiera Morawieckiego). Spokój i dużo zieleni - to pierwsze skojarzenia z Ligotą. Jest to dzielnica, która sąsiaduje i przenika się z Panewnikami oraz Zadolem. Z każdej z tych części Katowic blisko do Parku Zadole i Lasów Panewnickich.
Widok z okna
Już od pierwszego wejścia na salę chorych urzekł mnie widok z okna.
Jak dla mnie naprawdę uspokajający. Tego dnia nie było zbyt ciepło, więc okna były szczelnie zamknięte. Pomyślałam więc, że jak to zwykle w takich miejscach bywa, nie można ich otworzyć (sugerowały to też zamki w klamkach). Pomyślałam sobie: "Ale widok! Szkoda tylko, że nie można otworzyć i powąchać tego lasu". Okazało się, że jak najbardziej można. Nikt okien otwierać nie bronił. Więc oprócz widoku miałyśmy również walory zapachowe oraz dźwiękowe.
O każdej porze dnia zupełnie inna gra świateł
A tu po burzy. Od razu nasyciło zielenią.
Taka miejscówka oznacza oczywiście również masę ciekawych gości pod oknem. I nie mówię tylko o moim mężu oraz innych mężach, którzy machali spod okna :D mówię o zającach i dzikach. Spójrzcie niżej, widzicie pędzące stado małych dziczków?
Aplikacja dla fanów ptaszków
Otwarte okno przy takim lesie powoduje, że o 4 nad ranem człowiek wstaje, ustawia się przy oknie i nasłuchuje ptasich trelów. Oj, jest czego słuchać! Przekrzykują się, który ma więcej siły w dzióbku.
Miałam więc okazję wypróbować aplikację, która ostatnio była zaprezentowana na Wykopie:
BirdNET: Identyfikacja dźwiękowa ptaków.
Na pewno aplikacja będzie działać lepiej, kiedy śpiewać sobie będzie jeden ptaszek, a nie całe stado różnych gatunków na raz. Ale fajne jest to, że pośród tylu treli aplikacja wyodrębnia jeden dany śpiew, nagrywa go w odosobnieniu od reszty dźwięków i stara się go zidentyfikować.
Piękne widoki.
Taki widok z okna może pozytywnie wpłynąć na psychikę.
!BEER
za pomocą #aroundtheworld
View or trade
BEER
.Hey @asia-pl, here is a little bit of
BEER
from @bucipuci for you. Enjoy it!Learn how to earn FREE BEER each day by staking your
BEER
.Też używam apki Birdnet :) Od około roku i zazwyczaj mi się sprawdzają te identyfikacje ptaków. Bo często później wypatruję ptaka i robię mu zdjęcie, a wtedy już wiem na 100% jaki gatunek był w pobliżu.