Lucinda Riley "Siedem Sióstr" - zaskoczenie!

avatar

image.png

"Siedem Sióstr" to słynna na cały świat saga rodzinna, opowiadająca o losach sześciu (siedmiu?) sierot, adoptowanych przez bogatego ojca, pochodzących z różnych zakątków świata. Adoptowane siostry wychowywały się w bajecznym zameczku w Szwajcarii i niczego im nie brakowało.
Saga rozpoczyna się w momencie śmierci ojca. Wszystkie siostry zjeżdżają się na pogrzeb do rodzinnej posiadłości i dowiadują się, że ojciec przed śmiercią przygotował dla każdej wiadomość, pozwalającą odkryć tajemnicę ich pochodzenia...

Brzmi ciekawie? Jak na obyczajową rodzinną sagę całkiem całkiem.

Pierwsza część sagi to historia Mai, najstarszej z sióstr, a trop jej pochodzenia zabiera nas do Rio de Janeiro.

Jeśli chodzi o narrację, jest spoko - nic szczególnego, ale też nie czyta się źle. Natomiast jeśli chodzi o dialogi... są tak kanciaste i sztuczne, że miałam ochotę odłożyć tę książkę już po paru stronach. Postanowiłam jednak się przemóc, i pomimo kwadratowych zdań, których nie wypowiedziałby nikt nigdy, dałam się wciągnąć w tę historię.

Swoją drogą, te kiepskie dialogi to może być kwestia kiepskiego tłumaczenia. No chyba, że to jakiś celowy zabieg, którego celowości ja nie rozumiem. W każdym razie, podczas retrospekcji w lata 20 ubiegłego wieku jakoś łatwiej mi się pogodzić z tym sposobem mówienia bohaterów, więc aż tak to potem nie przeszkadza.

A retrospekcje są wspaniałe i za to właśnie lubię tę książkę.

Z czym mamy do czynienia? Ano z fajnymi perełkami.

Rio De Janeiro

Retrospekcja zabiera nas do momentu, w którym tworzony jest nowy świat w Brazylii, plantatorzy kawy gromadzą bogactwo, a biedni ludzie uciekają do faweli.
Dla mnie najciekawsze jest to, że są to lata tworzenia statuy Cristo Redentor na szczycie granitowej góry Corcovado.

image.png
źródło: https://www.flickr.com/photos/riotur/3877692691

Bardzo lubię książki, w których mogę się dowiedzieć autentycznych ciekawostek. Tu dowiedziałam się na przykład, że tajemnicą jest, czyje dłonie stały się odlewem, na podstawie którego powstały dłonie Cristo (domniemuje się, że są to dłonie kobiece). Dowiedziałam się też, że pomnik pokryty jest tysiącami trójkątnych płytek steatytu, na którym łączące je kobiety wypisywały imiona i nazwiska bliskich osób.
Dowiedziałam się też, że twórcą statuy jest Paul Landowski, francuski rzeźbiarz polskiego pochodzenia.

image.png
Paul Landowski, wikipedia

Hedonistyczny Paryż

Część akcji książki dzieje się w Paryżu, który w odróżnieniu od Paryża dzisiaj ma niespotykany urok. Ciekawa zwłaszcza jest dzielnica Montparnasse, centrum paryskiej bohemy i artystycznej awangardy. Aż da się poczuć ten klimat!

image.png
Montparnasse entre bohème et années folles - 100 photos de légende (Photos petits prix)

Czarny wtorek i Wielki Kryzys

Akcja książki - a konkretnie tych części związanych z retrospekcją - dzieje się między innymi w Czarny Wtorek, dzięki czemu możemy sobie wyobrazić, jak wyglądał najgorszy dzień w historii giełdy nowojorskiej z punktu widzenia brazylijskich inwestorów, którzy z dnia na dzień mogli stracić wszystko.



0
0
0.000
3 comments
avatar

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

0
0
0.000